Krzem w życiu człowieka

Skrzyp polny

 

 

WSTĘP

 

Pojęcie biosfery planety, na której żyjemy, zostało opisane przez radzieckiego uczonego W. Wiernadskiego w roku 1943. Określił on biosferę jako żywą pokrywę Ziemi. Zasięgowi jej istnienia zostały również nadane ramy. Uczony sprecyzował górną granicą na 20 km nad powierzchnią lądu, a dolną 16 km w jego głąb. Człowiek od zawsze jest integralną częścią tej biosfery. Przez większą część historii żyliśmy w synergii z naturą. Ostatnie kilkadziesiąt lat niestety przyniosły zmiany na tym gruncie. Nasza cywilizacja zeszła z torów wzajemnego współistnienia z naturą wchodząc stopniowo na pole beznamiętnego wykorzystywania szeroko pojętych zasobów ziemi. W ostatnich latach można zauważyć pierwsze niewielkie symptomy odwracania tego trendu. Mają one zazwyczaj charakter oddolnych inicjatyw poszczególnych osób lub niewielkich grup ludzi. Odgórne działania w tym temacie mają zazwyczaj formę ruchów pozorowanych podporządkowanych zupełnie innym grupom wpływów. Stare pisma wielokrotnie informują nas, że człowiek jako nierozerwalny element ziemskiej biosfery składa się również z tych samych elementów, z których składa się natura („Z prochu powstałeś w proch się obrócisz”). W roku 1924 została opisana średnia ilość pierwiastków znajdujących się w tzw. żywej substancji Ziemi – biosferze. Dokonało tego dwóch amerykańskich uczonych F. Clark o G. Washington. Rysują się one następująco:

 

tlen

49,52%

krzem

25,75%

aluminium

7,51%

żelazo

4,70%

wapń

3,29%

sód

2,64%

potas

2,40%

magnez

1,94%

 

Współczesne badania prowadzone na tym gruncie potwierdziły w/w badania 99,03 %. dane te zostały przez usystematyzowanie i pogrupowane w siedmiu zbiorach ze względu na zasięg występowania. W pierwszej grupie, znajdują się pierwiastki, których zawartość w biosferze jest większa niż 1 %. Należą do nich: tlen, krzem, aluminium, żelazo, wapń, sód, potas i magnez. Opracowana w ten sposób systematyka obrazuje skład dominujących pierwiastków. Jak zostało zaznaczone wcześniej, ludzie są integralną częścią żywej substancji Ziemi i w skład budulca składającego się na ciało człowieka wchodzą również te same elementy. W tym miejscu można przedstawić słowa Starego Testamentu „Człowiek,– sól Ziemi”.

Krzem

Występowanie krzemu w naturze

Pierwiastkiem, który najczęściej występuje w otaczającej nas naturze są związku krzemu. W zależności zawartości innych substancji śladowych może przyjmować paletę barw zaczynającą się od koloru żółtego, aż po czarny. Dominującą zawartość krzemu można odnaleźć w takich minerałach między innymi jak: kryształ górski, krzemień, ametyst, agat, kwarc dymny. Wewnątrz czarnego krzemienia można często odnaleźć takie składniki, jak muszle, elementy szkieletów. Stąd też uważa się, że jego pochodzenie ma charakter organiczny. Powstawał w zbiornikach wodnych o ciepłej charakterystyce w okresie kredy, czyli około 145 do 66 milionów lat temu. Jego tworzenie towarzyszyło powstawaniu pierwszych form życia, w tym też czasie rodziła się „Żywa substancja Ziemi”. W związku z tym, że czarny krzem dotrwał do naszych czasów w niezmienionej formie, na podstawie jego badań można pozyskać pewien zasób wiedzy dotyczący np. obrazu wody, jaki dominował w prehistorii. Ponad to czarny krzem jest w stanie przekazać współczesnej wodzie pewien zakres informacji w postaci śladowych związków (homeopatyczny) dwutlenku krzemu, co w konsekwencji daje możliwość wspierania za jej pośrednictwem procesów życiowych. Obecnie wodę taką przyjęto nazywać wodą krzemionkową. Osoby zajmujące się badaniem biosfery istot żywych twierdzą, że woda taka zawiera biokatalizatory („organizatory”) posiadające zdolność za pośrednictwem przetwarzania energii świetlnej wielokrotnie zwiększyć szybkość zachodzenia procesów w ciele człowieka, szczególne w jego wodnych roztworach. Nie od rzeczy będzie tu wtrącenie pewnej dygresji mówiącej o tym, iż możliwości w przetwarzaniu energii świetlnej przez związki krzemu doskonale są znane wszystkim użytkownicy ogniw fotowoltaicznych. W środowisku wody krzemowej zachodzi proces budowy pewnej sieci kryształów. Zjawisko to skutkuje eliminowaniem z takiej wody wszelakich patogenów, grzybów i innych związków pochodzenia np. syntetycznego, które są wytrącane tworząc osad na dnie naczynia. Prawidłowo wykonana woda krzemowa jest pod względem wielu parametrów zbliżona do naturalnych płynów międzykomórkowych. Woda krzemowa łączy w sobie wiele parametrów. Przejawia właściwości antybakteryjne, podobne jak woda srebrna, charakteryzuje się czystością porównywalną z wodą pozyskiwaną z lodowców, jej smak i właściwości orzeźwiające są zbliżone do wody źródlanej. W dawnych zawartość krzemu zarówno w wodzie jaki innych środkach spożywanych wykorzystywanych przez ludzi było powszechne, gdyż dostępność tego pierwiastka w Żywej substancji Ziemi była znacznie większa, niż obecnie. Poza tym ludzie preferowali różny od obecnego sposób odżywiania, spożywano znacznie więcej roślin i ziół pochodzących prosto z natury, których zawartość zarówno krzemu, jak i innych minerałów tego pierwiastka była znacznie większa niż obecnie. Ile osób w obecnej dobie jest na tyle świadomych, aby do swojej diety dodawać skrzyp polny, pokrzywę, perz czy tyrczycę piaskową. Woda pochodząca z wodociągów również znacznie odbiega pod względem zawartości pierwiastków od wody źródlanej, która była kiedyś w powszechnym użyciu. Współczesna nauka doskonale zdaje sobie sprawę z roli jaką krzem odgrywa w organizmie człowieka. Już w 1912 r. pochodzący z Niemiec lekarz Quin dowiódł, że rola krzemu jest w zachowaniu prawidłowych funkcji organizmu jest nieoceniana. Między innymi przeprowadził badania, z których wynikało, że związki krzemu skutecznie zapobiegają np. arteriosklerozie. Dwóch Francuskich lekarzy M. Lepger i J Lepger na podstawie autorskich badań potwierdziło w 1957 r. wyżej zaprezentowane wnioski. Z ich badań wynikało, że u osób cierpiących na arteriosklerozę niedobór krzemy był powszechny. Ponad to odpowiednia suplementacja związkami krzemu ma bezpośredni wpływ na odbudowę ścianek naczyń krwionośnych.

Rola krzemu w organizmie człowieka

Współcześnie rola krzemu jaką spełnia w organizmie została potwierdzona na podstawie wielu różnych badań. Stąd też przyjęto go nazywać pierwiastkiem życia. Powszechną wiedzą jest to, że minerał ten ma drogocenny wpływ na stan włosów, paznokci i skóry. Jednakże rola krzemu jest znacznie większa. Stanowi on jeden z podstawowych składników tkanki łącznej odpowiedzialnej za tworzenie naczyń krwionośnych, elementów serca, stawów, kości i ścięgien Ponad to jest aktywnym uczestnikiem procesów związanych z przemianą materii, syntezą kolagenu i elastyny i kwasu hialuronowego. W przypadku kiedy zawartość krzemu we krwi jest zbyt mała automatycznie przekłada się to na jego obecność w ściankach naczyń krwionośnych, co w konsekwencji skutkuje obniżeniem ich elastyczności. Minerał ten w organizmie odpowiada również za komunikację poszczególnych organów z mózgiem niedostatki krzemu skutkują w tym przypadku zakłóceniami w przepływie informacji wewnątrz organizmu. Krzem jak mówią: uczeni z Rosji tacy jak I. Kuzniecow, A. Paniczew, czy Łzardoszwili: „Krzem to atomowa jednostka strukturalna łącząca mózg z ciałem. Gdy krzemu w organizmie jest zbyt mało, praca połączeń jest zakłócona. Rezultatem jest choroba” W przypadku niedostatków tego pierwiastka jego miejsce np. w ściankach naczyń krwionośnych zajmuje wapń, którego nadmierna obecność w układzie krwionośnym może przynieść konsekwencje w postaci zwapnień i zatorów żylnych. Twarde wypustki wapienne na zewnętrznych ściankach naczyń krwionośnych zatrzymują przepływający w krwi cholesterol, co w konsekwencji prowadzi do powstawania zatorów. Z powyższego wynika, że jednym z przyczyn niedoboru krzemu jest zatrzymywanie cholesterolu w naczyniach krwionośnych, przy jednoczesnym ograniczeniu jego przyswajalności, a tym samym uczestnictwa w budowie nowych komórek. Przy prawidłowej obecności krzemu w organizmie cholesterol nadal jest obecny we krwi, ale nie osadza się i nie stwarza niebezpieczeństwa powstawia zatorów, tym samym spełnia rolę do jakiej został powołany w układzie krwionośnym, czyli uczestnictwa w naprawie naczyń krwionośnych. Badania prowadzone między innymi przez M. Woronkowa wskazuję, że rozpoczęcie suplementacji krzemem nawet w trakcie występowania zwapnienia powoduje po jakimś czasie ograniczenie osadzania się cholesterolu. Wielu biochemików propaguję tezę, że stan układu krwionośnego świadczy o rzeczywistym wieku organizmu człowieka. Twierdzą oni również, że krzem uczestniczy w dużej ilości procesów występujących w organizmie, a jego wykorzystanie może być ośmiokrotne, po czym zostaje wydalony. W przypadku, kiedy jego ilość w organizmie przez dłuższy czas nie będzie wystarczająca, procesy starzenia przybierają na sile. Z uwagi na tak szerokie spektrum użytkowania krzemu przez organizm, jego niedobór może objawić się na wielu polach:

  • krzem odpowiada za przyswajalność wielu innych pierwiastków, jego niedobór bardzo często „procentuje” ubytkami np. magnezu czy wapnia

    u dzieci niedobór tego pierwiastka objawi się zahamowaniem wzrostu i prawidłowego rozwoju

    częstym objawem niedoboru krzemu jest pogorszenie jakości skóry oraz powstawanie celulitu

    wiele chorób przypisywanych wiekowi jest również spowodowanych niedoborem krzemu są wśród nich np. dolegliwości kostno – stawowe, osteoporoza

    jak zostało zaznaczone powyżej obecność płytek miażdżycowych może być również spowodowane zbyt małą ilością tego pierwiastka

    reumatoidalne zapalenie stawów

    zmniejszenie odporności, osłabienie naczyń krwionośnych objawiające się np. krwotokami z nosa, pękaniem naczynek krwionośnych nazywanych potocznie pajączkami, intensywne i bolesne miesiączki

    u osób prowadzących prowadzących aktywny styl życia, niedobór krzemu może skutkować obniżeniem możliwości regeneracyjnych organizmu oraz spadkiem ogólnie pojętej kondycji

    zwiększone wydzielane potu szczególnie ze stóp, któremu towarzyszy nieprzyjemny zapach

    jedną z częściej spotykanych objawów niedoboru krzemu jest zły stan włosów, zbyt ( szybkie ich siwienie ), paznokci czy łupież

    częste odczuwanie zimna szczególnie stóp i dłoni

    łuszczyca, wraz łuszczycowym zapaleniem stawów

    z uwagi na dużą rolę, jaką spełnia krzem w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego, jego niedobór może skutkować niestabilności emocjonalną, jak i zaburzeniami psychicznymi

Jednakże najgroźniejszymi skutkami niedoboru krzemu są dolegliwości naczyń krwionośnych, które przyjęto nazywać arteriosklerozą ( porażenie tętnic średniego i dużego rozmiaru), które mogą skończyć się dusznicą bolesną, kardioskleroza (miażdżyca naczyń sercowych ), zawałem mięśnia sercowego czy wylewem. Jak zostało to wcześniej zaznaczone dopóki w ściankach naczyń krwionośnych jest odpowiednia ilość krzemu, nie będą tam się odkładać związki lipidów (tłuszcze, woski, sterole). Jeżeli mamy do czynienie z długotrwałym stosowaniem żywności pochodzenia przemysłowego, która nie zawiera dobrze przyswajalnego krzemu, efekty w postaci arteriosklerozy z pewnością pojawią się prędzej czy później.

Czynniki ograniczające ilość krzemu w organizmie

Nawet, kiedy żywność, którą stosujemy zawiera związki krzemu bywa, ze istnieją przyczyny ograniczające jego ilość w ustroju człowieka. Elementami, które najbardziej aktywnie konsumują „pierwiastek życia” są różnego rodzaju pasożyty, grzyby. Często się zdarza, że robaki i grzyby są obecne w wielu tkankach organizmu. Do pasożytów posiadających duże zapotrzebowanie na krzem należą poza grzybami i niektórymi bakteriami tasiemce, nicienie i przywry. Krzem jest potrzebny w/w pasożytom do prawidłowego rozwoju ich potomstwa. Poprzez bardzo duże zapotrzebowanie na krzem pasożyty bardzo znacząco ograniczają jego ilość w organizmie żywiciela. Pod ich wpływem jako pierwsza ulega istotnemu upośledzeniu zdolność komunikacji pomiędzy poszczególnymi częściami ciała, a mózgiem. Taki stan po krótkim czasie będzie skutkować całkowitą utratą harmonii organizmu. Nasycenie organizmu człowieka w pasożyty może być na tyle duże, że jego funkcjonowanie stanie się bardzo trudne i w skrajnej sytuacji skończy się śmiercią żywiciela. Statystycznie organem, który jest zaatakowany jako pierwszy staje się wątroba. Najczęściej występującymi pasożytami zasiedlającymi wątrobę są lamblia, przywra kocia, tęgoryjec dwunastnicy i kilka innych. Ich obecność w wątrobie skutkuje niszczeniem tkanek odpowiadających za oczyszczanie krwi poprzez wgryzanie się w nie i zaślepianie naczyń filtrujących. Ponad to skutecznie zatruwają krew swoimi toksycznymi odchodami. Skutkuje to tym, ze krew staje się nośnikiem trucizn trafiających między innymi do mózgu, co może skutkować np. epilepsją. Z wątroby larwy pasożytów za pośrednictwem układu krwionośnego są w stanie zakazić znaczną część organizmu. Właśnie larwy dla swojego prawidłowego rozwoju potrzebuję duże ilości krzemu, który jest przez nie pozyskiwany z krwi, limfy i plazmy. Skutecznym sposobem oczyszczania wątroby z pasożytów jest stosowanie dehelmintyków ( np. piołun, wrotycz, kora dębu, kora kruszyny). Ich używanie daje dobre skutki w postaci likwidacji pasożytów w wątrobie już po 4 – 5 dniach stosowania. W konsekwencji tego martwe pasożyty są wydalane, filtrowanie krwi staje się wielokrotnie skuteczniejsze. Skutkuje to przywróceniem komunikacji pomiędzy mózgiem, a resztą organizmu, poprawia się stan naczyń krwionośnych i funkcjonowania systemu immunologicznego czego następstwem jest samoistna likwidacja reszty drobnych pasożytów, czy wirusów odpowiedzialne za zapalenie wątroby czy np. toksoplazmy ( rodzaj pierwotniaka). Możliwości obronne organizmu człowiek, zakażonego różnego rodzaju pasożytami są bardzo ograniczone, dlatego pozbycie się ich powinno być pierwszym krokiem wielu innych terapiach. Układ krwionośny oczyszczony z groźnych pasożytów powinien sam poradzić sobie z likwidacją tych mniejszych, a poziom krzemu przy założeniu, że osoba podlegająca kuracji odżywia się właściwie, szybko wróci do normy. Należy podkreślić, iż zauważono pewną zależność, iż zawał i wylew z reguły dotykają tych osób, u których zawartość krzemu wynosi około 1,2 jednostki umownej, gdzie u osób zdrowych poziom tego pierwiastka wynosi średnio nie mniej niż 4,7 jednostki umownej. Innym schorzeniem, które można związać z niedostatkiem krzemu jest cukrzyca. U osób cierpiących na tę dolegliwość zawartość pierwiastka oscyluje na poziomie nie większym niż około 1,4 jednostki umownej. Ludzie, którzy chorują na wirusowe zapalenie wątroby mają zawartość krzemu na poziomie nie przekraczającym 1,6 jednostki umownej. Nowotwory zazwyczaj zaczynają się rozwijać, kiedy krzem jest poniżej 1,3 jednostki umownej. Chorób, których występowanie związane jest między innymi z poważnym niedoborem krzemu jest znacznie więcej. Większość ludzi wychodzi z założenie, że zachowanie odpowiedniej higieny dotyczy tylko zewnętrznych części organizmu. Jak pokazują wyżej zaprezentowane przykłady stwierdzenie to jest błędne. Systematyczne dbanie o „porządek” wewnątrz naszego ustroju jest równie istotny, a nawet ważniejszy od zachowania zewnętrznej czystości. Krzem ze względu na unikalne właściwości fizyko-chemiczne jest w stanie budować aktywne elektromagnetycznie formy, których możliwości skutkują przyciąganiem do siebie i w konsekwencji zbieraniem zarówno wirusów, jak i innych drobnoustrojów, które nie występują naturalnie w ustroju człowieka. Z powyższego stwierdzenia można wysnuć wniosek, że jeżeli w organizmie zawartość krzemu jest właściwa, rozwój między innymi chorób takich jak np. zapalenie wątroby, reumatyzm, grypa i wiele innych byłoby niemożliwe. Kolejną dolegliwością, która raczej nie miałaby szans się rozwinąć przy dostatecznej ilości krzemu w organizmie są mikotoksyny i mikozy. Są one przyczyną choroby mogącej zaatakować wszystkich, bez względu na wiek. Powstają za sprawą obecności niewielkich grzybów, których obecność często jest związana z czynnikami cywilizacyjnymi, w tym złym sposobem odżywiania. Jednym z powszechniej występujących rodzajów tych grzybów jest Candida. Jest to grzyb, który bardzo często zasiedla elementy układu trawiennego takie jak jelita. Przyjmuje się, ze nosicielami tego grzyba jest około 80 % populacji. Grzyb ten nie daje oznak chorobowych jeżeli jego nosiciel jest w dobrej kondycji ze sprawnym układem odpornościowym. W przypadku, kiedy układ immunologiczny jest nadwyrężony i jego sprawność zmniejsza się candida zaczyna się rozmnażać w sposób niekontrolowany, co skutkuje stanem chorobowym o nazwie kandydoza. Atak tej choroby skierowany jest główne na układ moczowy, trawienny, górne drogi oddechowe. Jednakże w drastycznych przypadkach może zaatakować inne organy, a nawet doprowadzić do rozprzestrzenienia się żywych grzybów we krwi, stan ten nosi nazwą fungemii. Roztwory krzemu ze względu na swoje wyżej zaprezentowane właściwości wchodzą z grzybami w pewien rodzaj reakcji tworzącej tzw. związki kompleksowe, które w konsekwencji skutkują wyprowadzeniem grzybów z organizmu. Należy zauważyć, że inne naturalnie występując składniki flory jelitowej takie jak np. pałeczki kwasu mlekowego nie wchodzą w reakcję z krzemem i zostają na swoim miejscu. Farmakologiczne terapie ukierunkowane na grzyby układu pokarmowego nie potrafią działać tak selektywnie, jak krzem. Ich działanie poza grzybami dewastuje również florą jelitową, co w konsekwencji może spowodować wiele stanów chorobowych. Niestety pierwszy etap upośledzania równowagi jelitowej flory bakteryjnej bardzo często jest generowany już tuż po narodzinach małego człowieka. Przyczyny tego stanu to odłączenie dziecka od matki i umieszczenie go w innym sterylnym pomieszczeniu. Zbyt krótkie karmienie piersią i zastąpienie pokarmu matki przez przemysłowe produkty pozyskiwane z mleka krowiego, koziego, czy kobylego. Bardzo często zdarza się, że stosowanie tych wyrobów skutkuje infekcjami o charakterze ropnym. Poza tym, że natura nie stworzyła ich dla karmienia ludzkiego potomstwa to praktycznie zawsze w ich składzie można znaleźć radionuklidy, pestycydy, herbicydy, antybiotyki inne składniki środków ochrony roślin . Wszystko to sprawia, że już na etapie niemowlęcym układ trawienny człowieka jest „ubogacany” różnymi składnikami, których nigdy tam nie powinno być. Zawsze powinno się mieć na uwadze, że zarówno kobiety brzemienne, matki karmiący jak i dzieci mają bardzo duże zapotrzebowanie na żywność bogatą w krzem. U dzieci ze względu na to, że ich organizm się rozwija zapotrzebowanie na pierwiastek życia jest wielokrotnie większe niż u dorosłych. Jak zostało to już zaznaczone w niniejszej pracy wiele badań wskazuje, że krzem jest nieodzownym elementem dla przyswojenia około siedemdziesięciu różnych pierwiastków. Brak dostatecznej ilości krzemu stanowi prostą drogę do anemii, osteomalacji ( zmiana struktury kości powodująca ich zmiękczanie), nazbyt intensywne wypadanie włosów i wiele innych dolegliwości. Współzależność wapń – krzem w ciele człowieka

 

Wapń w naszym organizmie jest zasadniczym związkiem budującym twarde konfiguracje kości i stawów. Krzem natomiast jest istotnym związkiem elementów miękkich, takich jak np. wiązadła, ścięgna, tkanki, elementy układu krwionośnego, elementy układu trawiennego mazi stawowej okostnej i wielu innych. Najwrażliwszymi elementami, które wymagają krzemu są wszelkiego rodzaju zastawki, jak i inne miękkie i elastyczne elementy ruchome. Dla sprawnej komunikacji z mózgiem w/w elementów natura stworzyła pierwiastek o nazwie german (ekakrzem). Innymi częściami naszego ciała, które wykazuję bardzo duże zapotrzebowanie na krzem są paznokcie, włosy i nasza wierzchnia warstwa czyli skóra. Praktycznie przy każdej dolegliwość tychże organów można zaobserwować niedostatek krzemu. W przypadku, kiedy w ciele człowieka występuje poważny deficyt krzemu, wapń podobnie jak wiele innych pierwiastków nie zostanie przyswojony. Jak to zostało zaznaczone na początku niniejszej pracy w biosferze Ziemi znajduję się aż 29,5 % krzemu. Jest on obecny w piasku, glinie, wodzie, wielu roślinach. Ziemia uprawna pozbawiona właściwej ilości krzemu staje się jałowa, pozbawiona możliwości rodzenia plonów. Dzieje się w związku z niemożnością akumulowania przez glebę energii i słonecznej i dostarczania jej roślinom w pierwszej fazie wzrostu. Znakomita większość współczesnych specjalistów żywieniowych, lekarzy, jak i ludzi posiadających wiedzę ze źródeł związanych z głównym nurtem nauki bardzo dużą wagę przykłada do nieodzownej obecności w naszym organizmie wapnia. Wracając do nauk chemicznych możemy zauważyć, że w grupie aktywności elektrochemicznej pierwiastków, wapń wykazuje większy potencjał od krzemu. Skutkuje to tym, że jeżeli w organizmie zaznacza się niedostatek krzemu, wapń wypełnia pozostawione po nim wolne luki. Schemat ten jest odzwierciedlony np. w przypadku omówionej powyżej arteriosklerozy. Jeżeli podstawowy budulec twardych struktur, jakim jest wapń, będzie wypełniał luki w tkankach miękkich i z założenia elastycznych, to organy te będą tracić swoje naturalne właściwości. Będą one wbrew swojemu przeznaczeniu twarde i sztywne. Z begiem czasu stan ten będzie skutkował różnymi dolegliwościami takimi jak np. atonia jelit, osteochondroza, poliartretyzm, zwapnienie zastawek serca wymieniana wcześniej arterioskleroza, jak i wiele innych. Podsumowując, niedobór krzemu będzie skutkował między innymi wyżej wymienionymi dolegliwościami, a prawdopodobne ich leczenie jak pokazuje życie skupi się na zmniejszanie objawów lub skomplikowanych i drogich terapiach, nie zauważając przy tym, że rozwiązanie problemu jest tak naprawdę proste. Poza wapniem naturalnym adwersarzem dla krzemu istnieją jeszcze inne pierwiastki, które ze względu na swoją aktywność zachowują się podobnie. Jednym z nich jest stront. Jest to pierwiastek z grupy tzw radionuklidów. Pod tą nazwą kryją się izotopy promieniotwórcze inaczej pewne pierwiastki, w których jądra atomów charakteryzuję się niestabilnością, przez co ulegają przemianie promieniotwórczej. Konsekwencją tej przemiany jest powstanie innych jąder atomowych, gdzie generowane są cząstki elementarne, czemu towarzyszy uwalnianie się energii, najczęściej w postaci promieniowania gamma. Niestety z uwagi na tzw. rozwój cywilizacyjny w żywności można również znaleźć wiele radionuklidów. Produktem spożywczym w składzie, którego znajduje się najwięcej pierwiastków promieniotwórczych jest mleko. To w tym produkcie dietetycy – radiolodzy dopatrują się potencjalnego niebezpieczeństwa. Wśród tychże pierwiastków na pierwsze miejsce wysuwa się stront. W obecnych czasach znalezienie na ziemi miejsca wolnego od pierwiastków promieniotwórczych jest bardzo trudne. Stąd też można je odnaleźć również na polach uprawnych, gdzie rosną rośliny wykorzystywane do produkcji paszy dla zwierząt. Zwierzęta wchłaniają radionuklidy wraz z karmą, a następnie wydalają je za pośrednictwem np. mleka. Z mleka i produktów mleko pochodnych jest już prosta droga do organizmu człowieka. Radionuklidy pozyskiwane przez człowieka za pośrednictwem roślin są z organizmu wydalane razem z produktami przemiany materii pochodzącymi z tychże roślin. Wydalanie pierwiastków radioaktywnych pochodzących z mleka jest już znacznie trudniejsze. Pozyskiwany za pośrednictwem zarówno mleka, jak i innych produktów mleczarskich stront przejawia bardzo wysoką aktywność. Po jego zaaplikowaniu do ustroju człowieka w trybie natychmiastowym aktywizują się procesy wypierania zastępowania tak krzemu jak i innych pierwiastków o mniejszej aktywności. W miejsce w wyrugowanego krzemu bardzo często pojawia się wapń, którego obecność w miejscach, w których nie powinien występować jak zostało to wcześniej zaznaczone, skutkuje wieloma stanami chorobowymi. Jako jeden z przykładów zgubnego oddziaływania strontu na organizm jest choroba doliny Urow. Zaobserwowanym skutkiem tej dolegliwości były deformacje stawów i kości połączone i ich zwiększoną łamliwością. Jak się okazało powodem takie stanu rzeczy była eksploatacja pewnych złóż bogatych w stront leżących w górnej części rzeki przepływającej następnie przez miasto Urow. Stront po jakimś czasie zostaje wydalony z organizmu , ale do tego czasu potrafi wyrządzić dużo szkód w układzie kostnym. Rosyjscy naukowcy parafrazując porównują rzeki mleka i produktów mlecznych przepływające przez organizmy człowieka do rzeki przepływającej przez Urow znajdujące się na Zabajkalu. Statystyczny współczesny człowiek nie jest świadomy roli jaką odgrywa krzem w organizmie. W pozyskaniu informacji na ten temat raczej nie pomagają źródła głównego nurtu, które na pierwszym planie stawiają inne pierwiastki. Procesy technologiczne towarzyszące produkcji przemysłowej żywności ukierunkowane zostały między innymi na pozbywanie się tzw. balastu. Do którego można zaliczyć np. łupiny ziaren czy łuski będące w normalnych warunkach doskonały dostawca krzemu. Jako przykład można tu podać pozyskiwaną z pszenicy kaszę mannę dokładnie oczyszczaną ze swojej krzemowej osłony. Jest to przecież tradycyjny pokarm skierowany do dzieci. W tejże kaszy pozbawionej otoczki praktycznie krzem nie występuje. Gotując ją z mlekiem uruchamia się dalsze procesy zmierzające do zubożenia organizmu małego człowieka z krzemu, zastępując go wapniem. Pewne grona naukowców podtrzymują tezę, że dzieci dopóki nie są przyzwyczajone do jedzenia produktów mlecznych, starają się przed nimi chronić, a spożywanie przez nie dużej ilości tychże wyrobów z wyłączeniem mleka matki, w późniejszym czasie staje się powodem rozlicznych dolegliwości. Pierwsze wzmianki o takim oddziaływaniu produktów mlecznych na organizm człowieka zaczęły się pojawiać już w latach pięćdziesiątych poprzedniego wieku. Jednakże ze względu na tradycję oraz narastającą propagandę ośrodków przemysłowych kolportowaną za pomocą kolorowych reklam opinie te nie znalazły większego posłuchu. Wiele badań wskazuje na to, że mniej więcej od lat osiemdziesiątych statystycznie każde młodsze pokolenie jest słabsze i bardziej podatne na choroby od swoich rodziców. Z pewnością przyczyna takiego stanu rzeczy nie jest jednorodna. Jednakże, coraz bardziej rozpowszechniana sprzedaż wysoko słodzonych produktów mlecznych, może być jedną z ważniejszych przyczyn takiego stanu rzeczy. Hasło „pij mleko będziesz zdrowszy” nie koniecznie musi być do końca prawdziwe. Statystyki pokazuję, że zawartość krzemu u współczesnych dzieci sięgają pięćdziesięciu procent. Procesy tworzenia tkanek miękkich, ścięgien, szeroko pojętej tkanki łącznej czy elementów układu krwionośnego jest podczas wzrostu szczególnie istotny, ale kiedy nie mamy w dostatecznej ilości ich głównego budulca, to się upośledza. Od początku lat dziewięćdziesiątych odnotowany został zmasowany wysyp słodkich produktów mlecznych skierowanych głównie do dzieci i młodzieży. Mniej więcej od tego też okresu odnotowane zostało wśród młodych ludzi zwiększenie różnego rodzaju dolegliwości. Nie ma jednoznacznych badań stwierdzających, że to produkty mleczne są za to odpowiedzialne, jednakże zaprezentowane powyżej fakty, jak i zbieżność czasowa, mogą dawać dużo do myślenia. W dzisiejszej dobie pomimo stosowania wielu opracowanych naukowo wytycznych dotyczących różnego rodzaju diet, niedobór krzemu jest powszechny, a skutki tego dostrzegalne u wielu ludzi z akcentem położonym przede wszystkim na dzieci i młodzież. U których to powszechne stały się dolegliwości układu limfatycznego, skóry, stawów kości i wiele innych.

Pozyskiwanie krzemu dla organizmu Pomimo tego, że krzem w biosferze Ziemi jest drugim pod względem wielkości występowania, jego zawartość to 25,75 %. nie jest obecny w stanie wolnym. Stąd dla uzupełnienia niedoborów tego pierwiastka w organizmie człowieka dietę należy wzbogacać w różnego zawierające go produkty. W zależności od jego poziomu w ciele można to robić za pośrednictwem produktów żywnościowych lub w przypadku większych niedoborów stosując suplementację. Dla szybszego uzupełnienia niedoborów tego pierwiastka można , stosować:

 

  • białą glinkę kaolinową. Zaliczana jest ona do glinek jadalnych. Wielkość jej ziaren zazwyczaj nie przekracza 2 mm. Może charakteryzować się różnymi kolorami od białego poprzez lekko różowy, aż do błękitnego. Glinka wydobywana jest z głębokości co najmniej 7, 9 m pod powierzchnią gruntu. Wydobywanie tego minerału zostało zapoczątkowane w Chinach. Jej zawartość krzemu opiera się o nieorganiczne związki tego pierwiastka nazywane kaolinami. Związki te po dostaniu się do układu pokarmowego szybko przeistaczają się w organiczne. Sprawia to jeden z enzymów żołądkowych, jelita cienkiego, dwunastnicy o nazwie silikaza. Poza dostarczaniem do organizmu bezcennego krzemu, glinka jest bogata w wiele innych wartościowych substancji między innymi: wiele mikroelementów i soli mineralnych oddziaływających na skórę odżywiając, regenerując wspomagając likwidację stanów zapalnych, działając antyseptycznie. Jej oddziaływanie wewnętrzne to przede wszystkim ze względu na duże właściwości absorpcyjne, skutecznie wiąże toksyny i pomaga w ich usuwaniu. Ponadto jest bardzo popularnym produktem używanym w przemyśle kosmetycznym. Inną zaletą używania glinki kaolinowej jest możliwość pozbycia się za jej pośrednictwem różnego rodzaju pasożytów. Stosowanie glinki skutkuje zazwyczaj dość szybkim uzupełnieniem niedoborów krzemu, do poziomu około 4,7 jednostek umownych trwa to około tygodnia. Stosowanie glinki jest bardzo dobrym uzupełnieniem oczyszczania wątroby powodującym rozpuszczanie twardszych złogów w drogach żółciowych, gdzie również za jej pośrednictwem dokonywana jest absorpcja pozostałej żółci.

    Stosownie wielu roślin i ziaren bogatych w błonnik. Wśród roślin najobfitsze złoża krzemu możemy znaleźć w bambusie. Ziela takie jak oczywiście skrzyp polny, poza tym pokrzywa, rdest ptasi, podbiał. Jeżeli weźmiemy pod uwagę skrzyp polny to należy zauważyć, że zawiera on pewien enzym nazywany tiaminazą. Wpływa on neutralizująco na witaminę B1. Stąd też osoby systematycznie używające skrzypu polnego powinny zadbać o stanie tej witaminy suplementując się. Dla zrobienia odwaru ze skrzypu należy 50 – 60 g ziela umieścić w garnku, zalać wodą, następnie gotować, aż do wrzenia. Uzyskany odwar odstawić na 2-3 godziny,następnie stosować do picia, a nawet przygotowywania innych posiłków. Poza wyżej wymienionymi krzem znajduje się również w skórce owoców i warzyw, ponadto w fasoli, soczewicy i ziemniakach, bananach, mango, ananasie, suszonych owocach. Co ciekawe bogate w krzem jest również naturalne piwo jęczmienne.

    Wody mineralne takie jak Jan, Żuber, Słotwinka, Cisowianka, Nałęczowianka, jak i Kryniczanka.

    Bardzo skuteczną metodą pozyskiwania krzemu dla organizmu człowieka jest spożywanie wody krzemowej. Do jej wykonania należy najlepiej użyć czarnego krzemienia, a dokładnie jego drobnych łupków. Krzemień należy włożyć do naczynia o nieprzezroczystych ściankach, następnie zalać wodą o temperaturze pokojowej. W zależności od celu sporządzania wody kwarcowej należy ją odstawić na różne okresy. Dla przygotowania wody przeznaczonej do picia, posiłków czy lewatywy odstawiamy ją na dwa dni. Jeżeli chcemy użyć wody dla celów leczniczych odstawiamy ją na okres od pięciu do siedmiu dni. Krzemień można używać wielokrotnie, jednakże przed każdym zalaniem należy go przemyć. Do celów spożywczych nie należy używać wody, która znajduję się do 3-4 cm od dna naczynia, gdyż tam będą znajdowały się rożnego rodzaju osady wytrącone z wody. Poza bezpośrednim spożyciem wodę krzemową można spożytkować między innym dla mycia się, wykonywania kompresów czy płukania gardła. Woda krzemowa zmagazynowana w ciemnym zakrytym naczyniu może być przechowywana przez długi okres. Wywary i odwary z ziół sporządzane na wodzie krzemowej wykazują większą skuteczność niż wykonane w sposób tradycyjny.

     

Czarny krzemień sam w sobie wykazuje również wiele pozytywnych oddziaływań na organizm. Przyłożony do rany przyspiesza jej gojenie jednocześnie powstrzymując krwawienie. Bardzo pozytywne skutki dla ciała można uzyskać zażywając kąpieli w wodach, do których przyległe są plaże bogate w czarny krzemień . Zawartość krzemu w przeciętnej wodzie pitnej nie przekracza 2 mg/l, jest to wielkość marginalna nie mająca żadnego wpływu na poziom tego pierwiastka w organizmie. Z drugiej strony przy pewnych warunkach wypłukuje krzem z organizmu. Przygotowanie wody przy użyciu łupków krzemieniowych będzie skutkowało znacznym polepszeniem jej jakości. Po dwóch dobach zawartość w niej krzemu powinna wynosić już 7-10 mg/l, po tygodnia nasycenie wody krzemem powinno już oscylować około 23-25 mg/l.

 

ZAKOŃCZENIE

 

Jak mówią chińscy mędrcy, jedyną pewną rzeczą na ziemi jest zmiana. Istnieje wiele naturalnych czynników sprawiających, że warunki życia na ziemi sukcesywnie ulegają zmianie. Jako przykład można tu podać ruch precesyjny Ziemi. Większość z nich daje o sobie znać cyklicznie w stałych odstępach czasu. Niestety cykle te zazwyczaj wielokrotnie przekraczają długość życia człowieka dlatego też trudno jest je nam zidentyfikować. Czytając stare kroniki możemy dowiedzieć się np. tego, że w okresie nazywanym średniowieczem, na terenie zajmowanym zarówno dzisiaj, jak i kiedyś przez nas było „zagłębie” upraw winorośli i oliwek. Obecna panująca cywilizacja dostarcza nam wielu czynników mających „poprawić” komfort naszego życia. Jednakże większość z nich w dalszej perspektywie czasu ma skutek dokładnie odwrotny od deklarowanego. Przemysłowa – martwa żywność jest relatywnie tania i na razie łatwo dostępna, jednakże jej spożywanie przynosi fatalne efekty dla naszego szeroko pojętego zdrowia. Skutki stosowanie tejże żywności objawiające się w postaci wielu dolegliwości, z których znaczna część ma charakter przewlekły są „leczone” przez tzw. medycynę akademicką. Ta z kolei, opiera się o działalność firm farmaceutycznych produkujących tzw. lekarstwa. Łatwo zauważyć, iż rzeczone firmy bardzo często mają tych samych właścicieli, co producenci przemysłowej żywności. Rysuje się pewna zależność, z której wnioski powinien wyciągnąć każdy z nas. Większość z ludzi zamieszkujących tzw. kraje wysoko rozwinięte żyje w środowiskach miejskich. Tam z kolei pojawia się problem np. deficytu wolnego czasu, czystego powietrza, kontaktu z naturą czy aktywności ruchowej tak niezbędnej dla utrzymania dobrego stanu zdrowia. „Szczodrze ubogacona” w np. chlor, czy fluor, wado spożywcza pozbawiona np. krzemu, jest dostarczana bezpośredni do domów. Większość osób uważa wyżej wymienione czynnika za dobrodziejstwo cywilizacyjne. Jednak czy na pewno tak jest? Wysyp w ostatnich latach chorób układu krążenia, nowotworów jak i innych na podłożu autoimmunologicznym, cukrzyc, depresji i wielu innych, skutkujących niejednokrotnie śmiercią, świadczy o czymś zupełnie odwrotnym. Naturalne środowisko oparte o bezustanne przemiany energetyczne pokazuje nam, że ogólnie przejęte bagatelizowanie roli, jaką spełnia krzem w naszym organizmie jest, miejmy nadzieję, tylko błędnym założeniem, a nie świadomym działaniem mającym przynosić wymierne efekty. Jeżeli skupimy się trochę bardziej na zrozumieniu sił „przy – rody” sprawiających , że wszystko wokół nas żyje w ustalonym porządku, będzie nam łatwiej ten otaczający nas świat zrozumieć i z nim współistnieć. Wielu alternatywnych badaczy czy astrologów uważa, że stoimy przed kolejnym dopełnieniem pewnego cyklu mogącym nieść za sobą bardzo wymierne zmiany w naszym życiu. Miejmy nadzieję, że przywrócą one rozwój człowieka na właściwe tory.

Maciej Kaja

Bibliografia

Książki

  1. Fiedoruk Ł. Mazik M. Pastwa M., Atlas ziół Bielsko Biała 2019

    Senderski M.E, Prawie wszystko o ziołach i ziołolecznictwie, Podkowa Leśna 2017

    Siemionowa N. Szkoła Zdrowia. Uwolnij się od pasożytów i żyj bez nich warszawa 2014

Strony internetowe**

  1. www.medonet.pl

    www.zycierolnika.pl www.orientana.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *