Czarny bez roślina magiczna i lecznicza

Wstęp

Otaczający nasz świat ,w którym obecnie funkcjonujemy, zabrnął w ślepy zaułek. Ewidentnie punkt ciężkości jego funkcjonowania został przesunięty w stronę generowania wszelkimi możliwymi sposobami zysku bez względu na okoliczności i dobro innych. Z drugiej strony, bezrefleksyjne wykorzystywanie pozycji jednych grup społecznych dla dominacji nad innymi stało się standardem postępowania. Normy etyczne i moralne rysują się obecnie, jako przeszkody, które należy umieścić za kurtyną zapomnienia. Na tle tego wszystkiego życie, jako niegdyś wartość nadrzędna, zostało sprowadzone do poziomu towaru, który można odebrać, kupić czy sprzedać. Nie mająca jakichkolwiek granic eksploatacja środowiska czyni nasze otoczenie coraz mniej przyjaznym. Powszechnie znane organizacje, których formalnym celem jest ochrona natury, z nielicznymi wyjątkami, wykonują działania pozorne, tak naprawdę obliczone na realizację partykularnych interesów ukierunkowanych na pozyskiwanie korzyści .

Tzw. konwencjonalna medycyna obecnie w znacznym stopniu również wpisuje się w ten schemat, Można by wysnuć tezę, że jej głównym zadaniem jest generowanie zysków, a nie rzeczywista pomoc potrzebującym.

Dlatego też nadszedł czas, aby na powrót zacząć zdobywać wiedzę, starając się jednocześnie pomagać innym jeszcze nie do końca otwartym na rzeczywiste postrzelanie otaczających nas realiów. Tylko w ten sposób możemy na powrót przywrócić wartość życiu chronić otoczenie, w którym żyjemy, jak i nas samych.

Dbanie o zdrowie, jest w tej kwestii działaniem fundamentalnym, gdyż tylko na zdrowym i świadomym, w szerokim tego słowa znaczeniu, społeczeństwie można zacząć przywracać światu harmonię.

Harmonia ta powinna przekładać się na każdą dziedzinę otaczającej nas przyrody (ze staropolskiego przyroda, to coś, co jest przy Rodzie). Jej sztandarowym przykładem powinna być synergia wszystkich elementów składających się na naturę, w tym człowieka, który jest jej elementem. Dlatego też, jak zostało wspomniane na początku, powinniśmy cofnąć się do przepastnych zasobów wiedzy naszych przodków, w której to natura odgrywała pierwszoplanową rolę. Przykładem takiej wiedzy jest medycyna ludowa, ze stanowiącym jej nierozerwalny element ziołolecznictwem. Ziołolecznictwo daje nam wiedzę na temat szeroko pojętych właściwości roślin leczniczych, ich pozyskiwania, uprawy przechowywania czy przygotowywania.

W niniejszej pracy, jako sztandarowy przykład rośliny mającej nieocenione właściwości lecznicze, jale również jak możemy doszukać się w starych przekazach – magiczne jest czarny bez.

Czarny bez

(Sambrukus nigra L) – tak brzmi nazwa rośliny będącej podmiotem niniejszego opracowania w języku łacińskim. W literaturze można spotkać się również z innymi określeniami dla pospolitego czernego bzu, a mianowicie: bez lekarski, brzowina, hyćka, czy holunder.

Fizycznie czarny bez to bardzo intensywnie rozrastający się krzew, dorastający nawet do dziesięciu metrów. Nierzadko można go spotkać również w formie niezbyt wysokiego drzewa. Roślina emituje intensywny specyficzny zapach. Zielony kolor jest charakterystyczny dla młodych gałązek, starsze natomiast pokryte są szarą lub brunatną korą zazwyczaj podłużnie spękaną. Ciemnozielone liście bzu są stosunkowo duże rozłożone w porządku naprzemianległym. Ich kształt jest zazwyczaj eliptyczny, często wydłużony. Roślina zakwita w maju i czerwcu drobnymi biało różowymi kwiatami, które tworzą na wierzchołkach pędów płaskie baldachokształtne kwiatostany. Zapach kwiatów jest intensywny, niezbyt przyjemny. Owoce czarnego bzu, to jagody o zabarwieniu czarnym lub czarno-fioletowym. Są one obficie obdarzone czerwonym sokiem. Dojrzewają pomiędzy sierpniem, a wrześniem.

Roślinę powszechnie można spotkać praktycznie na terenie całej Europy i środkowo zachodniej Azji. Na terenie naszego kraju występuje często, jako roślina dziko rosnąca w szczególności na skrajach lasów, pól, w rowach, nieużytkach, miejscach po zgruzowanej zabudowie, często w pobliżu ludzkich siedlisk, ale również jako roślina ozdobna i dla celów leczniczych w parkach i ogrodach. W stanie naturalnym za jego rozsiewanie odpowiedzialne są ptaki przenosząc owoce rośliny.

Czarny bez preferuje gleby żyzne, bogate w azot i fosfor. Stąd też często występuje w pobliżu siedlisk ludzkich.

Czarny bez – roślina magiczna

Jak wskazują najnowsze badania genetyczne, jestestwo naszych przodków na terenach zajmowanych przez nas sięga co najmniej dziesięciu tysięcy siedmiuset lat. Na przestrzeni tego okresu sukcesywnie zdobywano wiedzę na temat praw rządzących naturą oraz możliwości synergicznego wspierania się jej zasobami. Tak stopniowo rozwijała się wiedza na temat szerokiego spektrum wykorzystania między innymi rożnych roślin zaowocowało dzisiejszym ziołolecznictwem. W nauce tej niepośrednią rolą zajmuje brzowina.

Czarny bez był ceniony przez naszych przodków od wielu stuleci. Szanowano go zarówno za właściwości lecznicze, jak i te wychodzące poza sferą oddziaływań fizycznych.

Nasi przodkowie uważali go za święte drzewo, przypisując mu wiele możliwości wychodzących poza to, co dzisiaj możemy nazwać walorami leczniczymi. Można tu wymienić np. zdolność pośrednictwa w komunikacji pomiędzy światem żywych i tymi, którzy już od nas odeszli. Inaczej mówiąc bez zawsze był uważany za tak zwaną oś świata, łączącą świat podziemny ze słonecznym. Próbowano to zmienić, kiedy chrześcijaństwo powoli wypierało stare obrzędy. Wtedy to głównie za pośrednictwem przedstawicieli kościoła rozpowszechniano informację, że w gałęziach bzu mieszka diabeł, na drzewie tym powiesił się Judasz, a czarownice wykorzystują go do uprawiania czarnej magii. Jednak tradycji i starych wierzeń nie udało się skutecznie wykorzenić. Drzewo to zawsze było obdarzone wielkim szacunkiem. Przy okazji różnych świąt było obdarowywane np. chlebem , mlekiem, czy piwem. Zachodnie plemiona słowiańskie z uwagi na to, że roślina często rosła w pobliży osad ludzkich nadały mu nazwę „holunder”. Nazwa ta miała odniesienie do personifikacji energii odpowiedzialnej za opiekę nad ogniskiem domowym, ludźmi i roślinami określanej jako bogini Holda. Słowianie często wykorzystywali drewno pozyskane z rośliny do budowy różnych instrumentów muzycznych. Z przekazów wynika, że najlepszym materiałem do tego celu był pień lub konar w który uprzednio uderzył piorun. Instrument taki miał wydobywać z siebie doskonały dźwięk przepełniony walorami tak słuchowymi jak i magicznymi.

Czarny bez również dla plemion celtyckich był rośliną świętą. Nadano mu symbolikę rośliny odzwierciedlającej nieskończoność życia, co można zaobserwować w kalendarzach druidów, gdzie czarny bez był władcą trzynastego ostatniego miesiąca w roku, symbolizującego śmierć czyli zakończanie cyklu w konsekwencji, którego następowały narodziny rozumiane jako kolejne odrodzenie i tym samym początek nowego cyklu życia.

W przekazach pochodzących z szesnastego i siedemnastego wieku można zapoznać się z informacją o prawnych zakazach ścinania i wyrywania czarnego bzu. Uważano, że jego korzenie stanowią schronienie dla ducha – węża będącego strażnikiem bram do świata podziemnego.

Innym opisywanym w podaniach strażnikiem rośliny był „Bajstruk” lub „Diduch”. Siedzący w gęstwinie jego gałęzi starzec raczej skromnego wzrostu charakteryzujący się dużą głową, długimi włosami i bujną brodą . Jego jedynym zadaniem było pilnowanie, aby nikt bez pozwolenia nie zakłócał spokoju rośliny. Jak wierzono rozgniewanie go mogło skończyć się tragicznie. Każdy, kto bez pozwolenia ośmielił się uszkodzić w ten czy inny sposób roślinie miał właśnie z nim do czynienia, co mogło skończyć się w najlepszym razie złamaniem czy uschnięciem ręki, która tego dokonała, a w najgorszym śmiercią winowajcy. Stąd tez nikt świadomy zagrożenia nie odważyłby się uszkodzić rośliny czy, co gorsza palić drewna pochodzącego z bzu. Obawiano się, iż może to doprowadzić do uwolnienie się w procesie spalania wszystkich przejętych przez krzew chorób, wypuszczenia ich, a w najgorszym przypadku przejęcie przez własne ciało.

Wyjątek od tej reguły stanowiły tylko wdowy i sieroty, które w uzasadnionych przypadkach mogły ściąć roślinę

Na śląsku panowało przekonanie, że przed odłamaniem młodego zielonego pędu bzu należy roślinę prosić o wybaczenie. Gałązki te były używane do praktykowania różnych zabiegów między innymi: pozbycie się gorączki było realizowane poprzez wetknięcie uprzednio urwanej gałązki do ziemi. Przy czym miało się to odbywać w całkowitej ciszy i skupieniu. Ból zęba był łagodzony poprzez żucie cienkiego pędu, po czym należało go umieścić na ścianie domu i wypowiedzieć odpowiednie zaklęcie. Jako panaceum na reumatyzm miało służyć noszenie cienkiego pędu w kieszeni.

Niegdyś bardzo mocnym było przekonanie, że gałązka czarnego bzu zawieszona nad drzwiami wejściowymi do domu i oknami zapewni jego mieszkańcom skuteczne zabezpieczenie przed działaniem złych mocy. Natomiast roślina posadzona w ogrodzie będzie chroniła całe obejście tak przed uderzeniem pioruna jak i atakiem z wykorzystaniem różnych sił nadprzyrodzonych jak np. rzucaniem uroków, złego poniżenia czy klątwy. Ponad to roślina rosnąca przy domu miała dopomóc jego mieszkańcom w zorganizowaniu życia obfitującego w pomyślność, dostatek i zdrowie.

Gałązki czarnego bzu lub przedmioty z niego wykonane były również wykorzystywane jako amulety np. podczas zaślubin młodej pary, gdzie taki gadżet miał jej przynieść szczęście na całe wspólne życie, jak i zabezpieczać przed pokusa zdrady małżeńskiej. Kobieta brzemienna natomiast całując krzew lub drzewo rośliny miała zagwarantować swojemu nie narodzonemu jeszcze potomkowi szczęśliwe życie.

Krzew czarnego bzy według starych przekazów był również obdarzony darem mocy wróżebnej. Podwójne kwitnienie rośliny na jesień mogło zwiastować śmierć osoby powszechnie znanej i lubianej, a schnięcie rośliny na wiosnę – niedostatek wody w danym roku/

Zabiegi medyczne wykonywane przez Naszych przodków z wykorzystaniem czarnego bzu miały raczej charakter obrzędów, w których należało przestrzegać wielu zasad. I tak np.

  • mężczyźni mający problemy z erekcją, wini oddawać mocz przez rurkę wykonaną z wydrążonej gałązki czarnego bzu,

  • jako materiał zielarski do leczenia epilepsji mogły być wykorzystywane pędy pozyskane pomiędzy dniem wniebowstąpienia, a dniem narodzin Matki Boskiej ,

  • kwiaty rośliny wykorzystywane do zrobienia naparu na przeziębienie powinny być zrywane tylko o północy w Święto Kupały,

  • leczenie chorego było duże skuteczniejsze, jeżeli każdego dnia przez jakiś czas odpoczywał on pod krzewem czarnego bzu,

  • spożycie w Święto Kupały liści rośliny zapieczonych w ciście miało dać odporność na wszelakie choroby, aż do następnego przesilenia letniego,

  • dziecko chorujące na suchoty, matka winna przynieść pod krzew mocno rozkwitniętego czarnego bzu, sama zaś wracając do domu wykonywała trzykrotnie obrót wokół własnej osi pionowej wymawiając w tym czasie modlitwę. Poruszając się do domu nie mogła przemówić do nikogo napotkanego po drodze. Po wykonaniu tej ceremonii matka zabierała dziecka na powrót do domu. Inną wersją tego zabiegu jest pozostawienie chorego dziecka o północy na godzinę pod krzewem bzu bez, obecności innych osób,

  • skuteczną metodą na pozbycie się gorączki było uderzanie chorego gałązka czarnego bzu po twarzy. Przy czym na gałązce powinny znajdować się jeszcze wilgotne od rosy kwiaty,

  • osoby , którym doskwierał artretyzm powinny trzy razy dziennie przechodzić pod gałęzią rośliny wypowiadając odpowiednią sekwencję słowną,

  • leczenie trudno gojących się ran, można było przyspieszyć poprzez zanurzenie w nich świeżych pędów bzu,

  • osoba cierpiąca na suchoty siadała z pojemnikiem, w którym znajdowała się wrząca woda. W tym samym czasie, ktoś inny obchodząc krzew po trzykroć dookoła tyle samo razy zadając pytanie: Co gotujesz? Chory winien odpowiedzieć: Stare części młodego ciała.

  • do krzewu bzu można było podejść z dowolna przypadłością i odpowiednimi słowami zwrócić się do niego, aby ją od nas zabrał. Np. „Święty bzie weź moje bolenie pod swoje zdrowe korzenie” lub „Święty bzie ja ciebie bronię od ognia palenia, a ty mnie chroń od zębów bolenia”

  • po wykąpaniu chorego dziecka wodę z kąpieli należało wylać pod krzew bzu rosnący przy domu lub w ogrodzie. Duch żyjący w korzeniach rośliny powinien złą energię powodująca chorobę przejąc z wylanej wody, a dziecko powrócić do zdrowia.

  • Gałązki z kwiatami czarnego bzu ustawione w pomieszczeniu przeznaczonym do spania chronią przed koszmarami

Istnieje również wiele nazwijmy to poza medycznych praktyk związanych z tą rośliną, możemy tutaj wymienić takie jak np.:

  • jak zostało zaznaczone powyżej czerny bez to magiczna roślina i nie należy jej wycinać, palić czy w inny sposób niszczyć. Jeżeli zaistnieje prawdziwa potrzeba-to można pozyskać fragmenty rośliny, ale jedynie za jej pozwoleniem,

  • pod krzakiem dzikiego bzu mieszka zły duch i dlatego nie należy go w żadnym razie wyrywać, gdyż może to skutkować uwolnieniem złej energii

  • błąkające się dusze nie mogące znaleźć drogi do krainy umarłych nierzadko przebywają pod krzewem bzu,

  • jak zostało zaznaczone w tekście w żadnym razie nie należy palić bzu, gdyż nigdy nie wiadomo ile chorób zostało przez roślinę przejętych, a spalenie krzewu grozi ich uwolnieniem,

  • kijem bzowym nie można uderzyć krowy, gdyż może to grozić jej chorobą,

  • kwiat bzu mający więcej niż cztery listki przynosi szczęście,

  • w przypadku, kiedy w ogrodzie lub przy domu krzew bzu zasiał się samoistnie, należy o niego ze wszech miar dbać, ponieważ dla domostwa i zamieszkałych tam ludzi zwiastuje to szczęście i pomyślność, gdyż krzew sam ich wybrał,

  • W noc Kupały dziewczęta w celu dowiedzenia się czy w danym roku wyjdą za mąż, rzucały gałązki bzu na strzechy. Jeżeli gałązka zatrzymała i nie spadła, dawało to dobrą wróżbę, jeśli natomiast spadłą to trzeba będzie jeszcze poczekać.

  • Jak zostało wspomniane w powyższym tekście czarny bez od niepamiętnych czasów był rośliną kojarzoną ze światem podziemnym. Miało to między innymi odzwierciedlenie w tym, że gałązką bzu pobierano miarę zmarłego w celu wykonania trumny. Wodę po umyciu zmarłego wylewano pod krzak bzu. Miało to na celu ochronę pozostałych żyjących członków rodziny od nagłej śmierci. Do karawanu czy wozu wiozącego zmarłego na cmentarz używana jako bicza do poganiania koni gałęzi z krzewu bzu.

  • bzem obsadzano miejsca o dużym potencjale energetycznym oraz te, które wymagały zabezpieczenia przed piorunami

  • Panny otrzymywały w posagu między innymi dwa krzewy bzu jeden sadziły przy nowym domu, a drugi przy stodole

  • używanie wszelkich przedmiotów, czy instrumentów muzycznych wykonanych z drewna bzu pozyskanego bez odpowiedniego przyzwolenia groziła każdej osobie używającej takich przedmiotów różnymi konsekwencjami np. sczernieniem i pomarszczeniem twarzy.

  • osoba o nie czystym sumieniu i złych intencjach odpoczywająca pod krzewem bzu mogła zostać przeniesiona do świata podziemnego

  • przebywanie w cieniu czarnego bzu zwiększało pole ochronne dla wszystkich istot zyjących

  • wierzono, że wypowiadając życzenie przechodząc obok czarnego bzu dawało pewności jego rychłego spełnienia się

  • flet wykonany z drewna bzu mógł posłużyć do wywoływania duchów pod warunkiem, że został zrobiony o północy w miejscu oddalonym od ludzkich siedzib

  • z czarnego bzu podobno cały czas wykonuje się czarodziejskie różdżki posiadające możliwości ukierunkowywania i koncentrowania energii

  • kobieta, która w danym roku nie chce zajść w ciąże powinna stanąć naprzeciwko kwitnącego krzewu czarnego bzu i wypowiedzieć pewną regułkę: Czarny bzie czarny bzie ja za ciebie będę kwitła, a ty za mnie noś. Wielkie ci dzięki za to.

Jak widzimy ogromne bogactwo zwyczajów, ceremonii, związanych z czarnym bzem świadczy, że był on obdarzony wielkim szacunkiem i pokorom. Uważano go za świętom roślinę o wielkiej mocy leżącej na rożnych poziomach. Z jednej strony mogącej pomóc uwolnić się od wielu dolegliwości natury fizycznej, z drugiej potrafiącej skuteczne zabezpieczyć dom i jego mieszkańców przed zagrożeniami natury tak fizycznej jak i magicznej.

Czarny bez współcześnie

.

Fundament współczesnej medycyny Hipokrates wywar z korzeni z czarnego bzu używał do leczenia obrzęków, natomiast sok z owoców stosował jako środek moczopędny. Również obecnie bogactwo składników oraz bardzo szerokie spektrum możliwości leczniczych sprawiło, iż trudno jest sobie wyobrazić współczesne ziołolecznictwo bez tej rośliny.

Praktycznie wszystkie części rośliny możemy wykorzystać jako surowiec zielarski.Najbardziej znane są oczywiście kwiaty (Sambuci flox) oraz owoce (Sambuci fructus). Mniej popularna jest kora przede wszystkim z korzenia (sambuci cortex), korzenie (Sambuci Radix). Nie można zapominać równeż o liściach rośliny (Sambuci folium)

Kwiaty

Pozyskiwanie

Powinniśmy je zbierać w maju i czerwcu, kiedy jeszcze nie wszystkie kwiaty są całkowicie rozwinięte. Zbiór należy wykonywać w dni pogodne, najlepiej jak mówi stara wiedza podczas pełni, w godzinach po południowych, kiedy rosa już zostanie wysuszona. Zbiór mokrych kwiatów skutkować będzie ich ciemnieniem. Pozyskiwanie kwiatów musi się charakteryzować dużą delikatnością tak aby nie strząsnąć pyłku. Najlepiej obcinać całe baldachy. Podczas zbioru należy pamiętać aby pozyskiwać tylko cześć kwiatów, gdyż w przeciwnym razi zostanie zakłócony dalszy rozwój rośliny. Kwiaty znajdujące się już w pełni kwitnieniu, kiedy można zauważyć opadanie płatków już nie nadają się do zbioru, gdyż taki surowiec zielarski charakteryzuje się niskimi właściwościami leczniczymi. Zebrane baldachy powinny być ułożone luźno w przewiewnych koszach. Ie można dopuścić aby tak podczas składowania jak i transportu kwiaty były zgniecione.

Suszeniu podlegają całe kwiatostany. Można do tego wykorzystać sprzyjające warunki atmosferyczne i suszyć materiał na wolnym powietrzu, jednakże tylko w miejscach zacienionych i przewiewnych Można w tym celu rozłożyć pojedynczą warstwę kwiatostanów na sitach, podestach czy deskach pokrytych białym papierem. Dopuszcza się też suszenie w formie wiszącej np. na sznurkach. Przy większych ilościach materiału suszenie powinno się wykonywać w suszarniach. Temperatura w suszarni nie powinna przekraczać 30 stopni Celsiusza Po zakończeniu suszenia kwiaty należy ocierać np. na sitach po czym odrzuca się szypułki kwiatostanowe.

Skład kwiatów

Kwiaty zawierają wielkie bogactwo różnego rodzaju dobroczynnie działających składników. Możemy w niech odnaleźć: olejki eteryczne, flawonoidy takie jak rutozyd pochodne kemferolu i kwercetyny , flawonole takie jak np. rutyna, n-parafiny, kwasy fenolowe, sumburyginę, sterole, garbniki, cholinę beta karoten. Minerały takie jak żelazo, miedź, mangan, potas, wapń sód, magnez, fosfor, cynk. Znajdziemy tam również wiele witamin takich jak: A, B 1-6, C

Działanie

Napary z kwiatów działają wykrztuśnie i rozkurczowo na mięśnie gładkie oskrzeli. W ten sposób przyczyniają się do ułatwienia odksztuszania i w konsekwencji pozbycia się zalegającej wydzieliny. Jest skutecznym środkiem przyczyniającym się do zwalczania przeziębień, stanów grypowych. Ponad to stosowane są jako skuteczny środek napotny i moczopędny. Wykazuje działanie przeciw zapalne. Przy okazji wzmacniają ścianki naczyń krwionośnych oraz zwalczają wolne rodniki. Napar z kwiatów bzu czarnego generalnie bardzo korzystnie odddziaływuje na cały organizm, wzmacniając go,poprawiając przemianę materii, stymulując układ odpornościowy. Ponad to stwierdzono również, że preparat ten jest pomocny przy detoksykacji organizmu, reguluje pracę układu trawiennego, obniżana ciśnienie krwi. Wykazano również pozytywne oddziaływanie na zewnętrzne choroby skóry takie jak np.: egzemy, zapalenia skóry, łuszczycę

Owoce

Owoce zbieramy, kiedy wszystkie są czarne lub czarnofioletowe i lśniące Prowadząc zbiór owoców ścinamy całe baldachy. Pełną dojrzałość i tym samym gotowość do zbiorów owoce uzyskują zależnie od panujących wdanym roku warunków atmosferycznych w sierpniu i wrześniu. W trakcie zbioru owoce wraz z baldachami powinny być układane ostrożnie w przewiewnych koszach tak aby uniknąć ich zgniecenia. Ewentualne suszenie owoców należy przeprowadzać w suszarniach. Suszenie owoców w pierwszej fazie powinno być prowadzone w tremperatuże około 30 stopni Celsiusza następnie temperatura jest zwiększana do 55 stopni. Po czym wysuszone owoce ociera się w sitach i oczyszcza z szypułek.

Owoce – skład

W owocach czarnego bzu możemy odnaleźć: glikozydy – cyjanidyny, flawonoidy takie jak rutozyd , hiperozyd, garbniki, kwasy organiczne między innymi octowy i jabłkowy, pektyny, cukry takie jak glukoza i fruktoza. Minerały – sód, potas, żelazo, beta karoten oraz witaminy C, H, rodzinę B.

Działanie

Spektrum działania owoców w formie np. soku jest podobny do kwiatów przy czy poprzez zawarte w nich znaczne ilości antocyjanów i witamin mają silniejsze właściwości antybakteryjne i przeciwwirusowe. Ponad to działanie owoców bzu jest immunomodulujące tak u osób zdrowych jak i tych, które borykają się z rożnymi infekcjami. Posiadają znacznie większe działanie odtruwające przyczyniając się do usuwania z organizmu różnych toksym w tym metali ciężkich.

Wyżej zaprezentowane fakty dotyczące tak kwiatów jak i owoców zostały poparte wieloma badaniami naukowymi. W 1995 r. udowodniono, że alkoholowy ekstrakt z kwartałów bzu bardzo skutecznie ogranicza rozwój bakterii Bacillus subtilis, Staphyloccocus aureus, Salmonella typhi.

Liście

Liście powinny być zbierane wczesną wiosną, jeszcze przed kwitnieniem

Suszenie liści powinno odbywać się w ciepłym przewiewnym miejscu podobnie jak kwiaty.

Działanie liści również jest zbliżone do właściwości kwiatów jednakże ich działanie jest łagodniejsze. Ich działanie jest napotne, moczopędne. W pwnym stopniu oczyszczają krew i przyczyniają się do detoksykacji całego organizmu. Przyczyniają się do poprawy krązeie, poprawiają pracę układu trawiennego, poprawiają wzrok. Stosuje się je w stanach zapalnych żołądka i jelit, chorobach skórnych i reumatycznych i wielu wielu innych dolegliwościach.

Kora i korzeń

Mają podobne działanie jak kwiaty owoce i liście

W każdej z wymienionych części rośliny możemy odnaleźć sambunigryne. Jest to substancja zawierające się w zbiorze glikozydów cyjanogennych. Jest to substancja, której działanie jset niezbyt korzystne dla naszego organizmu. Jej spożycie może powodować rożnego rodzaju dolegliwości objawiające się w przewodzie pokarmowym takich jak np. biegunka, mdłości, wymioty. Z uwagi na tą substancję nie powinniśmy spożywać surowych kwiatów i owoców bzu.

Substancja ta ulega rozkładowi podczas tak suszenia jak i obróbki termicznej, dlatego też dopiero tak przetworzone dary jakie nam dostarcza bez czarny mogą być spożywane bez obaw.

Uszak bzowy

Pośrednim darem natury, który możemy pozyskać z krzewu bzu czarnego są grzyby – uszak bzowy. W naszym kraju dużą karierę robią czarne suszone grzyby importowane z dalekiego wschodu o nazwie mun lub mung. Wielbiciele kuchni chińskiej znają je doskonale. Grzyby te rosną również w Polsce. Jego nazwa pochodzi od kształtu przypominającego ludzkie ucho. Grzyb ten zazwyczaj występuje w grupach. Można spotkać go również pod kilkoma innymi nazwami jak: judaszowe uszy, uszak judaszowy, ucho judaszowe, ucho bzowe. Uszaki u nas jeszcze niedoceniane , cieszą się dużym szacunkiem w krajach dalekiego wschodu. Przypisuje się im różnego rodzaju właściwości terapeutyczne takie jak np. profilaktyka chorób układu oddechowego, ponadto przeciwdziałają zakrzepom, rozrzedzają krew, korzystnie wpływają na nerki. Uważa się że działają wzmacniająco na cały organizm, oraz stymulują układ krwionośny. Uszaki najlepiej ususzyć. Suszone dodawać do pokarmów lub bezpośrednio zalać gorącą wodą i tak przygotowany preparat wypić. Uszaki można znaleźć praktycznie przez cały rok. Jednak najbardziej prawdopodobne spotanie z nimi może mieć miejsce jesienią lub zimą.

Wymienione powyżej bezcenne części czarnego bzu może przetwarzać na wiele rożnych sposobów:

  • Kwiaty – najczęściej robimy z nich napary lub odwary – np. jedną łyżkę stołową po wrzyceniu do szklanki lub kubka należy zalać gorącą wodą. Jednakże woda nie powinna być w trakcie wrzen8a, ani tuż po. Najlpiej przed zalaniem należy odczekać około 3 min po zagotowaniu. Lub łyżkę stołowe kwiatów włożyć do małego garnka, zalać szklanką wody. Gotować przez około 5 min po czym odstawić na około 15 min. Poza wymienieniom powyżej sposobami obróbki kwiatów rośliny można zrobić np. z nich syrop

  • Owoce bardzo popularne jest robienie soku z owoców bzu. Można również zrobić doskonały preparat leczniczy w formie nalewki z owoców.

  • Poza wymieniony powyżej przetworami z czarnego bzu możemy zrobić takie preparaty jak:

  • środek moczopędny z rdzenia młodych gałązek rośliny. Pozyskany rdzeń w ilości około 10 gram zalewamy dobrym białym winem. Macerujemy przez okres około dwóch tygodni. Następnie całość przecedzamy i rozlewamy do mniejszych butelek wykonanych z ciemnego szkła.

  • Olejki z owoców rośliny – doskonałe do różnego rodzaju masażów.

  • Maść z liści bzu, olejku z pestek winogron i wosku pszczelego. Maść z takich składników ma właściwości przeciwobrzękowe,wzmacnia naczynia krwionośne, przyspiesza gojenie się ran, ma walory kosmetyczne – uelastycznia skórę.

  • Poza używaniem bzu dla celów leczniczych można mieć z niego pożytek również w kuchni. Jak przykład przytoczę tu deser ze smażonych w cieście naleśnikowym kwiatów rośliny;

Podsumowanie

Pojazd, którym się posługujemy w tej rzeczywistości zwany ciałem, nie jest tak, jak to widzi niejednokrotnie współczesna medycyna zbiorem elementów mechanicznych. Taki pogląd znalazł odzwierciedlenie w stworzeniu jednakowych bezdusznych procedur, służących do budowania schematu leczenia (naprawiania) człowieka, niczym systemów służących mechanikowi do naprawy pojazdu. Nie ujmując niczego w tej kwestii samochodom, które według niektórych opinii również posiadają duszę.

Współczesna medycyna zapomniała, że jesteśmy istotami nierozerwalnie związanymi ze wszystkim, czego źródłem pochodzenia jest natura. Dlatego też to właśnie rośliny, jako jej fundamentalna część zawsze żyły z nami w symbiozie. Są one przepełnione mocą, która może w nas przywrócić równowagę tak na poziomie fizycznym jak i energetycznym, emocjonalnym czy duchowym. Możemy za ich pomocą wyleczyć się z chorób, osiągnąć równowagę emocjonalną, a nawet zobaczyć coś, czego w normalnej sytuacji było by nam trudno dostrzec.

Z drugiej jednak strony, jeżeli będziemy wykorzystywali rośliny bez odpowiedniego dla nich szacunku i pokory to prędzej czy później może to nam przynieść negatywne skutki tak na poziomie materialnym, jak i pozamaterialny.

Jak zostało zaprezentowane powyżej idealnym przykładem takiej rośliny jest czarny bez, który jak znajdujemy zarówno w starych podaniach, jak i współczesnej wiedzy zioło leczniczej może nam pomóc na wielu różnych poziomach. Jednakże kiedy podejdziemy do niego bez należnej pokory, szacunku i wiedzy to skutki kontaktu z bzem mogą przynieść dla nas tragiczne rezultaty.

Niegdyś nasi przodkowie, żyjąc w harmonii z otaczająca ich naturą doskonale o tym wiedzieli. Niestety przez to,że na przestrzeni kilku stuleci nie do końca w własnej winy zapomnieliśmy kim tak naprawdę i jak jest nasza przeszłość. Stopniowo zatracaliśmy również wiedzę i umiejętność współistnienia z naturą. Dowodów na to nie trzeba daleko szukać, wystarczy wyjrzeć za okno. Wdać tam z każdej strony, że porządek otaczającego nas świata nie jest we właściwym miejscu. Na przestrzeni ostatnich kilkuset lat podlegał on zmianom, jednak intensywność tych przeobrażeń z jakom mamy do czynienia obecnie przekroczyła wszelkie normy. Aby zmiany te zostały w konsekwencji ukierunkowane we właściwą stronę musimy w nas i naszych bliskich odbudować świadomość współistnienia wszystkiego ze wszystkim, co pochodzi od natury, a tym samym od nas samych.

Bibliografia

1. Senderski M.E, Prawie wszystko o ziołach i ziołolecznictwie, Podkowa Leśnia 2017

2. Atlas ziół. Bielsko -Biała 2019

3. White L.B.,Foster S.,Ziołowa apteka domowa. Alternatywa dla leków

4. Kowalska R., Bez czarny czapki z głów [w:]Harmonia. Twoje zdrowie. Twoja odpowiedzialność, Instytut promowania zdrowia 2020,

Strony internetowe

1. magicznyzielnikdziewanny.com

2. rme.cbr.net.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *